Lyrics:
Stada skradzionych aut
Ludzie po domach się kryją
W powietrzu wiruje gwałt
O tu jest Chicago
O tu jest Chicago
Dokoła z prawa z lewa się przelewa
wiem co chcę usłyszeć
I co powiedzieć
Gdybyś mógł przemieniać słowa w ciszę
Moglibyśmy pomilczeć
Bo znów bo znów
Tak boję się tych słów
Bo znów bo znów
Widzę cię tam gdzie patrzy wzrok
Stale dzieli nas tylko jeden krok
Widzę cię w każdym oszalałym śnie
Pod powieki mglą obłęd rodzi się
Zatańczmy
bien j'pine sa mère
W'haq rabbi qu'on peut pas couler, là j'ai la côte, elles veulent me coller
J'finis la 'teille, j'lui mets des coups d'rein
Mon
brorsan de vet)
Jag chillar med en joint tar en W (jag tar bara wins)
Jag OT chillar med en scooter brorsan det är det
Hämtar lite pengar står på en scen
Tak bardzo nie chcę byś poetą był
Bardzo się boję Twych smutnych dni
Tak bardzo nie chcę nie odchodź dziś
Cierpisz a w oczach okrągłe łzy
Chcę Cię
blisko
W jednym słowie oddać wszystko
Choć przez chwile móc zapomnieć to co było
Niech wróci do mnie
Jaki następny jak będzie jutro dzień
Nie chcę już
Żyliśmy obok siebie ze sobą nie
Topiłam smutki z Tobą w butelkach taniego wina
A gdzie Twoja dziewczyna
Coś wibruje Ty ciągle nie odczytujesz
Więc
Wchodzę do gry jak nikt
Czekają mordy już na mnie
Moje mordy
Działamy w ukryciu jak kartel
Czekamy na jedną szansę
Precyzyjni jak skalpel
Własne
nie pomożesz dziś miłości
Moja i Twoja nadzieja
Uczyni realnym krok w chmurach
Moja i Twoja nadzieja
Pozwoli uczynić dziś cuda
Nic naprawdę nic nie
Give me one more reason to be and I'll stay w/you forever.
We'll surf the sea, we'll raise a branch and walk away from it.
But don't make me cry
But
Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal
Prawo religia naiwne wyobrażenia
A po godzinnach w prywatnych gabinetach
Podziemny świat zmowa milczenia
Nic
się zamknę na klucz
I spędzę tak parę tygodni
Gdy wyjdę nie będę nic czuć
Ulotni się wszystko w samotni
A teraz chcę tylko się wtulić
Intymnie po cichu
Bo kiedy miasto na święta się stroi
Niejeden z nas o przyszłość się boi
Niejeden z nas w marzenia ucieka
Wierząc że spełnienie gdzieś czeka
A kto
i uderzać w gaz
Nie jeden raz
Nie jeden raz
Nie jeden raz
Mogłaś być już na dnie
A nie byłaś
Nigdy nie dowiesz się
Co straciłaś
Mogłaś moją być
tak często czuję twoją siłę
Nic się nie dzieje przypadkowo chociaż tak często w to wątpimy
Tak bardzo chciałbym zostać kumplem twym tak bardzo
Miasto z kamienia rzeźba z brudem
Noc ukrywa w nim nóż maskuje twarz
Miasto zasypia miasto milknie
Tylko morderca kpi czeka
Śmierci brata
Śmierci
w nerwoysplotach
Kiedy już odejdę
Nie chcę
Aby krzyż deptał po moim sercu
Nie chcę by ktoś po mnie płakał
Nieczuły leżę odurzony snem
A tam za murem
bliżej
Proszę dwa bilety do FUTURY oraz wizę (ej ej ej ej)
Nie myśl o finansach wiesz mam Mastercard i Visę (money)
Zostały mi z czasów kiedy byłem w
careerę i przeciwsłoneczny w Cartierze
Widziałem biedę i przepych
Znałem na głodzie i głodnych niestety
Tylko z dobrych rodzin chcą być z osiedli
Przegram
violencia
W de algo en inglés
X de incógnita
Y de y ahora qué
Y de y ahora qué
Y de y ahora qué
¿Y ahora qué, y ahora qué, y ahora qué?
Z de zanjar
Jestem córką księcia
Na ustach szminka na szyi sznur
Tak zabiłam marzenia
Marzeń nie mam już
Wszystkie zmysły śpią
A tych nocy w zachwycie nie
maski i kostium
I tak stąd ucieknę na końcu
Każdy z nas jest na innym stopniu
Jestem spalony a nie stoję w ogniu
Każda z nich była dla mnie jak potwór
Krzyżu święty nade wszystko
Drzewo przenajszlachetniejsze
W żadnym lesie takie nie jest
Jedno na którym sam Bóg jest
Słodkie drzewo słodkie gwoździe
Discuss these w Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In