Song parody of
The Chauvinist
by Ten Typ Mes
Here's where you get creative! Use our cool song parody creator to make a totally new musical idea and lyrics for the The Chauvinist song by Ten Typ Mes.
Simply click on any word to get rhyming words suggestion to use instead of the original ones. You may also remove or alter entire lines if needed — when you're done save your work and share it with our community — have fun!
Jeden recenzent mierzy dojrzałość posiadaniem synka
Choć nie przeżył jednego dnia samodzielnie w pojedynkę
Życie jest łatwiejsze tak sądzę gdy masz rodzinkę
Ale co ja wiem o rodzince
Tutaj się przymknę
Funduję siłę brawom rzadziej podmuchy gwizdom
Zaprojektowałem swoje życie nikogo nie krzywdząc
Bez taty w przemyśle czy czułej żonki objęć
Więc chyba tej rozkminy o grow upie nie przekuję w fobię
Młodzi ojcowie wiedzą wszystko cóż ja nie wiem
Go to hell zamieniam swobodnie w
What the heaven
What the fuck
Chce znowu coś ten ptak
Bezwzględny cyklop znowu chyba na kogoś łypnął
Tak my dzieci rozwodów nienawidzimy odrzuceń
Jeśli kiedyś mnie odrzuciłaś i tak przytkam ci płuco
Z drugiego końca miasta wyczuję że to właśnie dziś rzucił cię facet
Powracam na chłodno jakbym nie był
Szmidtem lecz Häagen Dazsem
Nie był Szmidtem lecz Häagen Dazsem biatch
Mam parę dziewczyn na liście
Mam parę dziewczyn na liście
Które musiałem odhaczyć
Niemalże mieć to na piśmie
Parę dziewczyn na liście
Jest parę dziewczyn na liście
Te parę dziewczyn na liście
Musiałem całować i gryźć je
W głupiego fiuta asyście
Te parę dziewczyn na liście
Moje demony odganiam jakby packą na muchy
To jasne z tymi skillsami nie przyjmą mnie do Ghostbusters
Lecz poznałem czym jest siła od kobiety która wspiera
Pomyślałem Stąd chłopaki wasza duma i kariery
Ulgi dla małżeństw powinni płacić więcej (mają łatwiej)
Ktoś cię słucha ktoś cię głaszcze ktoś stres na dwie
Części dzieli zaraz po zaległy hajs wejdę w tłum
Dodać mi wyrównanie za to czego dokonałem sam bez baby boom
I jak mam jej to wyszeptać że uważam że monogamia
To wynalazek paru kobiet wielka wkrętka
Kto nam to wżenił (dobre słowo)
Dobre sobie
Że mamy chuja traktować jak świadomego
Grzesznika no sam powiedz
Uwolnić się od niego to jak tłumić instynkt macie(rzyński)
Inne zdanie
Doskonale moje od teraz znacie (wszyscy)
Mogę zdusić chuć dotrzymać wielu słów
Ale widzę w tym kulturowy narzut i to mój zarzut buu
Mam parę dziewczyn na liście
Miałem parę dziewczyn na liście
Które musiałem odhaczyć
Niemalże mieć to na piśmie
Parę dziewczyn na liście
Jest parę dziewczyn na liście
Te parę dziewczyn na liście
Musiałem całować i gryźć je
W głupiego fiuta asyście
Te parę dziewczyn na liście
Zapyta cię dama
Słyszysz to
Te brednie
Powiesz że
Pewnie Mes ma we łbie biednie
Lecz w duchu się uśmiechniesz
Mnie nie zapyta moja sama czasem wątpi
Zagwozdka jesteś człowieczkiem lecz też zwierzątkiem
Ride or die bitch ja mam ją ty masz smycz
Swojej ordynuje Krzycz
Ty masz ze swoją pański krzyż
Jak arcybiskup Nycz życz mi najgorzej
Ja życzę tobie całkiem zajebiście mogę teraz orzec
Chyba że twoja love jest na liście ożeż Ty nie chcesz tego
Teraz mój kutas jest prosty
Lecz wraca w ich myślach jak bumerang
Stąd kurwa po Teheran Szogun mnie popiera
Odkąd ta ziemia pamięta
Mężczyźni ze swoim instynktem kryli się
Kryją po kurwidołach zawstydzeni
Społecznie potępieni wydygani że ktoś odkryje ich tajemnicę
Że musieli swój instynkt release
Czy jestem jednym z nich
Nie nie chodzę na kurwy
Ale może warto o tym porozmawiać na gender studies
Jeden recenzent mierzy dojrzałość posiadaniem synka
Choć nie przeżył jednego dnia samodzielnie w pojedynkę
Życie jest łatwiejsze tak sądzę gdy masz rodzinkę
Ale co ja wiem o rodzince
Tutaj się przymknę
Funduję siłę brawom rzadziej podmuchy gwizdom
Zaprojektowałem swoje życie nikogo nie krzywdząc
Bez taty w przemyśle czy czułej żonki objęć
Więc chyba tej rozkminy o grow upie nie przekuję w fobię
Młodzi ojcowie wiedzą wszystko cóż ja nie wiem
Go to hell zamieniam swobodnie w
What the heaven
What the fuck
Chce znowu coś ten ptak
Bezwzględny cyklop znowu chyba na kogoś łypnął
Tak my dzieci rozwodów nienawidzimy odrzuceń
Jeśli kiedyś mnie odrzuciłaś i tak przytkam ci płuco
Z drugiego końca miasta wyczuję że to właśnie dziś rzucił cię facet
Powracam na chłodno jakbym nie był
Szmidtem lecz Häagen Dazsem
Nie był Szmidtem lecz Häagen Dazsem biatch
Mam parę dziewczyn na liście
Mam parę dziewczyn na liście
Które musiałem odhaczyć
Niemalże mieć to na piśmie
Parę dziewczyn na liście
Jest parę dziewczyn na liście
Te parę dziewczyn na liście
Musiałem całować i gryźć je
W głupiego fiuta asyście
Te parę dziewczyn na liście
Moje demony odganiam jakby packą na muchy
To jasne z tymi skillsami nie przyjmą mnie do Ghostbusters
Lecz poznałem czym jest siła od kobiety która wspiera
Pomyślałem Stąd chłopaki wasza duma i kariery
Ulgi dla małżeństw powinni płacić więcej (mają łatwiej)
Ktoś cię słucha ktoś cię głaszcze ktoś stres na dwie
Części dzieli zaraz po zaległy hajs wejdę w tłum
Dodać mi wyrównanie za to czego dokonałem sam bez baby boom
I jak mam jej to wyszeptać że uważam że monogamia
To wynalazek paru kobiet wielka wkrętka
Kto nam to wżenił (dobre słowo)
Dobre sobie
Że mamy chuja traktować jak świadomego
Grzesznika no sam powiedz
Uwolnić się od niego to jak tłumić instynkt macie(rzyński)
Inne zdanie
Doskonale moje od teraz znacie (wszyscy)
Mogę zdusić chuć dotrzymać wielu słów
Ale widzę w tym kulturowy narzut i to mój zarzut buu
Mam parę dziewczyn na liście
Miałem parę dziewczyn na liście
Które musiałem odhaczyć
Niemalże mieć to na piśmie
Parę dziewczyn na liście
Jest parę dziewczyn na liście
Te parę dziewczyn na liście
Musiałem całować i gryźć je
W głupiego fiuta asyście
Te parę dziewczyn na liście
Zapyta cię dama
Słyszysz to
Te brednie
Powiesz że
Pewnie Mes ma we łbie biednie
Lecz w duchu się uśmiechniesz
Mnie nie zapyta moja sama czasem wątpi
Zagwozdka jesteś człowieczkiem lecz też zwierzątkiem
Ride or die bitch ja mam ją ty masz smycz
Swojej ordynuje Krzycz
Ty masz ze swoją pański krzyż
Jak arcybiskup Nycz życz mi najgorzej
Ja życzę tobie całkiem zajebiście mogę teraz orzec
Chyba że twoja love jest na liście ożeż Ty nie chcesz tego
Teraz mój kutas jest prosty
Lecz wraca w ich myślach jak bumerang
Stąd kurwa po Teheran Szogun mnie popiera
Odkąd ta ziemia pamięta
Mężczyźni ze swoim instynktem kryli się
Kryją po kurwidołach zawstydzeni
Społecznie potępieni wydygani że ktoś odkryje ich tajemnicę
Że musieli swój instynkt release
Czy jestem jednym z nich
Nie nie chodzę na kurwy
Ale może warto o tym porozmawiać na gender studies