Song parody of
Hamuj się [Album]
by Szczyl
Here's where you get creative! Use our cool song parody creator to make a totally new musical idea and lyrics for the Hamuj się [Album] song by Szczyl.
Simply click on any word to get rhyming words suggestion to use instead of the original ones. You may also remove or alter entire lines if needed — when you're done save your work and share it with our community — have fun!
Hamuj się
Nie nie wypada tego tobie mówić nie
Ale cenię sobie szczerość ale nie
Nie nie wypada tego tobie mówić nie
Nazwą chamem Cię więc hamuj się, hamuj się
Nie nie wypada tego tobie mówić nie
Ale cenię sobie szczerość, ale nie
Nie, nie wypada tego tobie mówić nie
Nazwą chamem Cię więc hamuj się hamuj się
Całe życie gryzę się w
Język, pierdolą więzi mnie, mówię co chcę
(Hamuj się)
Mówię co myślę, nie skusisz mnie cyckiem
Na każdą bliznę mam inny biznes (Hamuj się)
Robię coraz większy papier
Jakbym obracał tematem, temat mnie obracał
(Hamuj się) dziś obracam rap jak szmatę
Szmata kręci się na papier i
W kurwę ją to jara (Hamuj się)
Co mi kurwa chcesz powiedzieć?
Jak mogłem nie wiedzieć że tym mogę skrzywdzić Ciebie tu tu tu tu
Wziąłeś pętlę sobie z drutu parę fiutów
Życzę śmierci, parę fiutów w moim wieku ma już dwójkę dzieci
Dla mnie to debilizm
Ta próbuj tu mi wmówić
Że jesteś szczęśliwy
Nie umiesz powstrzymać się na widok cipy
Prawda boli skurwysyny
I ma boleć skurwysyny
Hamuj się, nie nie wypada tego tobie mówić nie
Ale cenię sobie szczerość, ale nie
Nie, nie wypada tego tobie mówić nie
Nazwą chamem Cię więc hamuj się
Hamuj się, nie nie wypada tego tobie mówić nie
Ale cenię sobie szczerość, ale nie
Nie, nie wypada tego tobie mówić nie
Nazwą chamem Cię więc hamuj się, hamuj się
Co złe wymięka się osrałem na scenie
Weź mnie nie oceniaj
Nie byłeś w takich miejscach
Miejscach w których kurwy nazywa się dziewczęta
W miejscach w których kumple żyją jak zwierzęta
Czujesz zapach truchła, gnije prawa ręka
Od podawania rąk
Byłem na imprezach
Gdzie Ci wasi idole najebani lecą z krzesła
Byłem na imprezach
Na których dają się każdemu jebać
Byłem na imprezach, na których chciałbyś być
Chcecie życie dla tych liczb
Chcecie być byle kim, byle żeby czuć się kimś
(Hamuj się!)
Całe życie gryzę się w język, pierdolą więzi mnie, mówię co chce
(Hamuj się!)
Mówię co myślę, nie skusisz mnie cyckiem, na każdą bliznę mam inny biznes
(Hamuj się!)
Robię coraz większy papier, jakbym obracał tematem, temat mnie obracał
(Hamuj się!)
Dziś obracam rap jak szmatę, szmata kręci się na papier i w kurwę ją to jara
Hamuj się, nie nie wypada tego tobie mówić nie
Ale cenię sobie szczerość, ale nie
Nie, nie wypada tego tobie mówić nie
Nazwą chamem Cię więc hamuj się
Hamuj się, nie nie wypada tego tobie mówić nie
Ale cenię sobie szczerość, ale nie
Nie, nie wypada tego tobie mówić nie
Nazwą chamem Cię więc hamuj się, hamuj się
Hamuj się
Nie nie wypada tego tobie mówić nie
Ale cenię sobie szczerość ale nie
Nie nie wypada tego tobie mówić nie
Nazwą chamem Cię więc hamuj się, hamuj się
Nie nie wypada tego tobie mówić nie
Ale cenię sobie szczerość, ale nie
Nie, nie wypada tego tobie mówić nie
Nazwą chamem Cię więc hamuj się hamuj się
Całe życie gryzę się w
Język, pierdolą więzi mnie, mówię co chcę
(Hamuj się)
Mówię co myślę, nie skusisz mnie cyckiem
Na każdą bliznę mam inny biznes (Hamuj się)
Robię coraz większy papier
Jakbym obracał tematem, temat mnie obracał
(Hamuj się) dziś obracam rap jak szmatę
Szmata kręci się na papier i
W kurwę ją to jara (Hamuj się)
Co mi kurwa chcesz powiedzieć?
Jak mogłem nie wiedzieć że tym mogę skrzywdzić Ciebie tu tu tu tu
Wziąłeś pętlę sobie z drutu parę fiutów
Życzę śmierci, parę fiutów w moim wieku ma już dwójkę dzieci
Dla mnie to debilizm
Ta próbuj tu mi wmówić
Że jesteś szczęśliwy
Nie umiesz powstrzymać się na widok cipy
Prawda boli skurwysyny
I ma boleć skurwysyny
Hamuj się, nie nie wypada tego tobie mówić nie
Ale cenię sobie szczerość, ale nie
Nie, nie wypada tego tobie mówić nie
Nazwą chamem Cię więc hamuj się
Hamuj się, nie nie wypada tego tobie mówić nie
Ale cenię sobie szczerość, ale nie
Nie, nie wypada tego tobie mówić nie
Nazwą chamem Cię więc hamuj się, hamuj się
Co złe wymięka się osrałem na scenie
Weź mnie nie oceniaj
Nie byłeś w takich miejscach
Miejscach w których kurwy nazywa się dziewczęta
W miejscach w których kumple żyją jak zwierzęta
Czujesz zapach truchła, gnije prawa ręka
Od podawania rąk
Byłem na imprezach
Gdzie Ci wasi idole najebani lecą z krzesła
Byłem na imprezach
Na których dają się każdemu jebać
Byłem na imprezach, na których chciałbyś być
Chcecie życie dla tych liczb
Chcecie być byle kim, byle żeby czuć się kimś
(Hamuj się!)
Całe życie gryzę się w język, pierdolą więzi mnie, mówię co chce
(Hamuj się!)
Mówię co myślę, nie skusisz mnie cyckiem, na każdą bliznę mam inny biznes
(Hamuj się!)
Robię coraz większy papier, jakbym obracał tematem, temat mnie obracał
(Hamuj się!)
Dziś obracam rap jak szmatę, szmata kręci się na papier i w kurwę ją to jara
Hamuj się, nie nie wypada tego tobie mówić nie
Ale cenię sobie szczerość, ale nie
Nie, nie wypada tego tobie mówić nie
Nazwą chamem Cię więc hamuj się
Hamuj się, nie nie wypada tego tobie mówić nie
Ale cenię sobie szczerość, ale nie
Nie, nie wypada tego tobie mówić nie
Nazwą chamem Cię więc hamuj się, hamuj się