My to my

Dobra Nowe milenium nikt tego nie kuma bo to klasa premium Nowe milenium ciągle tylko w centrum pachniemy perfum Po co nam sen to niszczy wenę trzeba coś robić by nie walić w biedę Tylko dlatego tak wysokie cele robimy aferę rozjebiemy cały świat a nie scenę Podaj cenę mi za wszystko płacę ty nie słuchaj ich Jak mamy plany to mamy na dziś żeby nie pić tylko bardziej lśnić Tak jak kowale zakuwamy w szkole tak trochę ospale Przekuwamy w złoto brąz bo nam jest to dane I niedojrzale przeginamy pałę To jest nasz power wchodzimy na tower We do it for hours to make it just ours We don't need to cower we don't take a cover Jak jesteśmy tu to strzelamy i chuj To wojna z myślami się chwalę rysami mam rysy na bani Się ciągle pytali jak ja mam z cyframi Jesteśmy bykami więc chwytamy dzień Walczę z diabłem no bo kusi mnie codziennie Reprezentant tej młodzieży walczę o nich ciągle dzielnie Nasza krew krzepnie tylko czysty drip po nas cieknie Gdy nas widzą twarz im blednie przedstawiamy się serdecznie no bo My to my powoli wchodzimy na ten szczyt My to my jak staniesz na drodze to zostanie pył My to my tak jak lwy atak pokażemy kły My to my jestem zły no i zrywam sobie szwy My to my ej my to my my to My to my ej my to my my to My to my ej my to my my to My to my ej my to my my to Nie chcę pić Chcę mieć duży kwit Nie spać aż po świt I usłyszeć krzyk znowu Tylko mojej b Ktoś otwiera dzrwi Kogoś tutaj mdli Z nosa dużo krwi Kurwa dejavu mam znowu Ćpanie i chlanie i szkiełka na oku Nic się nie zmieni jak po tamtym roku Dupy dupeczki i suki na boku Sranie na banie to tylko sudoku Sdoku sudoku sudoku sudoku sudoku sudoku To układanka a nie jakaś bajka Trzeba zarobić a nie robić punchline Życie w tym kraju jebana skakanka Ale mam soundtrack moja składanka Bo piszę że żyję i żyję bo piszę Składam tą muzykę gdy męczy mnie życie A nie jakieś picie bo jestem w bolidzie Trzysta na godzinę zapierdalam w kicie I kitu nie żuje bo jebie mnie to już Jebie mnie to już że w plecach mam znów nóż Ale to tylko połowa Inni jak ja twarda głowa Bo trzeba tylko chcieć by mieć Wpadnąć w jebaną sieć I na nowo brzmieć Więc tylko za marzeniami leć Walczę z diabłem no bo kusi mnie codziennie Reprezentant tej młodzieży walczę o nich ciągle dzielnie Nasza krew krzepnie tylko czysty drip po nas cieknie Gdy nas widzą twarz im blednie przedstawiamy się serdecznie no bo My to my powoli wchodzimy na ten szczyt My to my jak staniesz na drodze to zostanie pył My to my tak jak lwy atak pokażemy kły My to my jestem zły no i zrywam sobie szwy My to my ej my to my my to My to my ej my to my my to My to my ej my to my my to My to my ej my to my my to