Search results for 'mam by timbiriche' Page #1,077

bandzie

Pojawiam się i już czujesz gandzię
Gandzię którą mam skręconą w blancie
To miękki narkotyk nie żaden twardziel
Nastukany jestem coraz bardziej

to sytuacja wyjątkowa
Mam tyle miejsca że nie da się tego ująć w słowa
DJ Hopbeat to jest prawdziwy mistrz
Jeździmy razem do ludzi stylem uwieść ich
Za nami

mam udać się stronę
Portfel pełen gotówki
Po szczęście miłość i zdrowie
Kiedyś to było takie przejrzyste
Z biegiem lat psuje się wzrok
Obraz zachodzi

to nie dla mnie
Nie jestem prze chujem palę i piszę wiersze
Ale zero współpracy po pierwsze i najważniejsze
Mam koleżkę toczy się mu sprawa o napaść

by było gdyby
Zgarnąłbym sobie sukces gdyby Ci którzy kochają mnie po prostu we mnie wierzyli

I tłumię emocje i przez to jeszcze się czuję gorzej

Hej panowie posłuchajcie
Co dziś powiem wam
Bo ja w sprawach kochania
Rutynę pewną mam
Kto panienki kocha
Dobrze o tym wie
Że w każdym kiosku Ruchu

denerwuje
Tak długo trwa
Taki to właśnie stan gdy znikasz
Moją połowę całą przenikasz
Taki to właśnie stan mam gdy znikasz

Pełna miłości jestem po brzegi
Już

Ja uśpiłam w sobie wstyd
Ja tracę siebie byś tylko był
A Ty scałujesz łzy nim odejdziesz
Nim do niej odejdziesz do niej odejdziesz

Ja resztką swoich

Samarę z jaraniem wyczuły karki ulane ej
Nie wiesz co jest grane ej
Źrenice za małe ej
Po marihuanie
Ty byś nie był w stanie
Ale na pewno nie Daniel nie
I

czule zwróć
Lubię czuć na skórze ile w życiu mam
Nie obcinam włosów chcę by żył w nich wiatr
Lubię tańczyć boso nie ukrywam ran
Pod szczęśliwą gwiazdą

wyśniona

Tylko chwila wystarczyła
Byś me życie odmieniła
Gdy przez moment popatrzyłem
W Twoje oczy
Mym marzeniem jesteś Ty
Myślę ciągle noce dni
Bo jestem

Ześlą Ci Remedium jest nim Jezus

Zgłębisz podświadomość świadomość nadświadomość
Przedświadomość subświadomość nieświadomość
Mam świadomość wyjdziesz z

zrozumieć ludzi
Nauczyłem się słuchać
Odkrywam nieznane hej
Mam w sobie pogodę ducha
Pozwól że cię zarażę

Więc jak jesteś gotowy
Wznieś ręce w powietrze
Chcę

miejsc

Cały czas marzę o tym wszystkim co jeszczę mógłbym mieć
Byś czuła dumę mamo gdy stoisz obok mnie
Czuję się dziś inaczej wszystko jest takie piękne

jest to

Tak to zrobić mogłaś tylko Ty
Zamiast Ciebie miałem tylko łzy
Zrozumiałem że to był mój błąd
Co mam zrobić by być z nią
W tajemnicy ktoś

W świecie w którym człowiek tak żyje by zachować twarz
Powiedzieli mogę być kim chcę
Powiedzieli zmienię świat dopóki w prawdzie będę trwać
Choć tak

Spójrz co zrobił czas
Jak skrzywdził los
Jak odnajdę siebie w tym całym show
Jak dalej iść mam po to by
Usłyszeć znów z Twoich ust nie masz już nic

pamiętaj me słowa
Gdy głowa twa mądra to będziesz czujny
Fałszywa publika jest zawsze gotowa by znikać
Gdy wpadasz do trumny

Dla wszystkich pseudokolegów

żal mam do Ciebie
Że łzy są moją modlitwą
Nie nie zazdroszczę szczęściarzom
Tylko jest czasem tak przykro

W zimne samotne wieczory
Nieraz myśl taka

rekinami
Dwa jak obracać bańkami majkami
By niunie z widowni kręciły dupami
Ej jol stary będzie dumny
Jak usłyszy jak rozwalasz kolumny
Weź sprawdź to efekt

Kiedyś przez droge
Przebiegł mi
Dziki płowy kot
Wtedy to właśnie
Zrozumiałem że
Że wielką szansę mam
Na swą własną drogę
Na to by sobą być

Żona

To z krwi i kości rap nawijka do bitu
Tu szept dzieciaku ma siłę krzyku
Słowa ode mnie dla Ciebie prosto z serca
Chodź nie mam już duszy i twarzy

Mam karabin i rozlewam rap falami
Władam nim wspinam sie na baldachim
Czeka kara ich
Za nami pola min wyprowadzam cięcia jak anakin
Przestań sie już

najpiękniejszy poemat o miłości
Mógłbym stworzyć coś czego nie zapomnisz nigdy
Mógłbym sobie uciąć ręce w dowód niewinności
Mógłbym to zrobić lecz chyba nie mam