Search results for 'gina by najee' Page #14

gimme love even if na kekere 
Just gimme love even if na kekere kekere kekere 

Nwa odika imaro noghi by my all 
I ain't got nothing but willing to give

Widzę niebo wkładające na siebie ciemne szaty
Giną gwiazdy i echa was w tym cięte piorunami maszty
Szukam ostatniej ocalałej tratwy
Niemal każdy po

swimming in your water a boat up in your marina
Playing for your, love just put me in your arena
You'll be cheering from the sidelines, you go by like Gina

ludzie gdzie się podziali
Co by z człowiekiem co przegadali
Coś postawili trochę pokpili
I przez wypadki odmienili nas
Chociaż raz
Bo u nas to jest tak
Kto

to przeżyć
Woda podtapia mi płuca nie umiem wymówić słowa
Każda wiadomość mnie dusi nie mam sił by to ratować
Moja głowa pęka nie mogę otworzyć oczu
Chociaż

spółdzielniach mieszkań dla biednych patrz
Najbardziej zaufanych swoich ludzi ogranicz
Mogą się okazać skurwysynami
Bo gdy w grę wchodzi hajs to reguły giną
Ale

ain't know what to feel
I was lost in my mind I was blinded by fear
Had moments down bad I ain't know how to deal
We was lovers by day then thief's in

man's religion
It would be so sweet if street kings who sell rocks and queens of seduction who promote violence on the block Could be replaced by kings

oczy
Po czym ciężar troskim

Przechodząc widzisz światło odchodząc widzisz światło
I ono ciągle świeci byś przeszedł przez labirynt
Nikt nigdy nie

urodził
Człowiek o którego w tym kawałku chodzi
Nasze ręce unieśmy wysoko do góry
Dedykacja która wzniosła
To życiu może sprostać
By bez problemów przez

known that minute was long I ain't back yet
By myself feeding that crack to the crackheads
Those dopefiends
If dreams ain't possible, then tell me why I'm

Znów pogubiłem myśli swe
Ty nic nie wiesz ty nic nie wiesz
Moje siły dziś giną we mgle
Tracisz siebie tracisz siebie
Każdy dzień między jawą a snem

bronisz swoich zasad
Nie sprzedając się jak burdel lala by wydać legala
Jadę z pizgiem z tą całą modą z Tobą
Nie dopuszczę by to źródło prawdy stało się

do „siać rozpierdol"
Facebook każdy wrzuca swój rap
Leci gówno na ścianę jak Markiz de Sade
Dinozaury giną ich gatunki ich DNA
To bling bling z

Znalazło by się wielu takich którzy chcą być gangsterami
Chcą wzbudzać strach chcą mieć gangsterskich kolegów gangsterskie pieniądze
Chcą żyć po

być dopadnięty

Bóg nam odlicza czas i nikt tego nie powstrzyma
Kiedyś czekała nas upragniona Palestyna
Nie chce by ma rodzina cierpiała kiedyś za mnie

upright dang right
This music and the gym you swole like john cena
Real love for the music love yeah like Martin Gina
Wanna get a house with my lady in

Kim Ty jesteś by znów pojawiać się tu
Znajome odbicie
Kim Ty jesteś by znów pojawiać się tu
Pogłosu odbicie

Dźwięk jak echo Twych słów
Powraca jak

rozpacz ściska serce łzy z twych oczu płyną
Kiedy z twojego życia dni za dniami giną
A ty chcesz wciąż udawać że to nic nie szkodzi
To bóg się rodzi

najwięcej
Zobacz jak kołyszą się liście na wietrze
Dzisiaj rosną na drzewie jutro spadną na ziemię
Zima przyjdzie by później przykryć je śniegiem
Zobacz synu

widzą światła i giną
Albo żyją z dnia na dzień żeby zdobyć tu bilon

Nie jest żle nie jest gorzej w tym miejscu o boże
Jak można żyć w tym miejscu gdzie

mnie gra namiętności
Stracic głowę można i słuch śledząc tą błazenade
Bo panowie zamiast mixów robią mixteriade
Moj rap pająk ich to owad nadal giną
Coś

Nie śpiewaj o mnie nie przywołuj więcej
Dzban popękany nawet w twojej ręce
Nie ugasi pragnień nie ugasi bez śladu
Giną posłańcy pacierze ostatnie

oiom
Powrócę by się zemścić taki mam charakter
Zemsta na zimno smakuje najbardziej
Czy wyjdę na prostą ty nie pytaj to pewne
Tu potrzeba czasu by przybić