Search results for 'w. w. jacobs' Page #101

Nawet jeśli każdy w ciebie
Zwątpi
W jedną z wielu szuflad
Zamkną cię
Biorą prawo by osądzić
Gaszą wewnętrznego dziecka śmiech
Ty wiesz przecież

Joui la vie
 Man si'w vé tcheck mwen nou ka tchek
Pani histoire an san kombine vie la sa
cn ja konnet,Pani prise de tète ou vé yenki sexe
Sé koké ki

ntumi nyɛ
Wo haw noso sɛ deɛn koraa
Gyedi sɛ obetumi ayɛ
Onyame ɔbɛyɛ wo mmoa
Ɔbɛyɛ ama w'ani agye
W'ani agye w'ani agyeee
Ɔbɛyɛ ama w'ani agye
W'ani agye

zrobić więcej, ale czuje puski dna
Wydawał się niemożliwy cel (jest zawsze do zrobienia)
Więc emocji daję trasę, nie pilnuje nawet cienia
A w głąb mienia

Co Cię boli, czy aż tak Cię to boli
Że Michał Mata ma dziś szanse uczciwie zarobić
Przyjemne z pożytecznym to sukces odwieczny
W chuj aurory on me i

typior i sija o mamma mia (ooo)

Nie odmieniam przez przypadki
Społeczniackie oko patrzy na swój teatrzyk
Każdy bez wyjątku zawsze coś kręci na boku
W

Yeha (lemme drill you for a while) ha
Fhenry Hboy
Ou chita la wap gadem
Ou la wap gadem
M pa konn kisak nan panse w
Ou frustrer m
Machè ou fè kèm

Powiedz im

Powiedz im powiedz im że wszystko co chcę to biorę ty powiedz im życie me to jest film
Sceny szalone w nim to przez nich me mordy dobre i

Wyglądam przez okno ciągle widzę chaos
Napisałem już sporo ale ciągle mi mało
Chcę pisać dalej ale w głowie tylko chaos
A w tym nieładzie ład nie

W Polsce rządzi Warszawa ziomek WWA

Voilà Habibi ja z arabskimi ziomami w sziszy
To rap harakiri banan widzi pliki
Spuszczam bomby na te trąby jak

Mam tylko Ciebie mam tylko mam tylko mam tylko mam tylko Ciebie
Mam tylko Ciebie Tylko za Ciebie życie dam
Mam tylko Ciebie I tylko Ciebie w głowie

Od dziecka w moim sercu tylko jeden klub jest wyryty
Każdy z nas ma w DNA ten herb znakomity
Każdy z was ma w DNA nienawiść do stolicy
Spójrz nam w

spóźnił teraz mamy się streszczać
'Mamy co trzeba kierownik nie krzycz już tak
Viceroye w paczce i cztery tatry w puszkach
Kanapki w foliówkach chce się

litra
Zaraz będzie kurwa
Zajebista bitwa

W bagażniku z tyłu
Leża 4 kije
Jakby to nie było
To się ich użyje
Cztery setki poszły
W cztery grube nosy
Cztery

Samochód droga krajowa głośna muzyka
Ciepło w kabinie koleś pomyka
W planach robota odebrać papiery
Spóźniony przyspiesza gdy na dno kariery
Na

W samym sercu bagien ktoś wybudował drogę
Na rozdrożu kamień by można było skręcić nogę
Po obydwu stronach mokradła ciągnęły
Jak do świateł w domach

Nóżka w przód nóżka w tył
I nad głową zróbmy młyn
Lekki skok w prawy bok
I z powrotem hej że hop
Uśmiech masz więc mi go dasz
Obsypiemy nim

Witaj Alicjo w krainie czarów czytaj koszmarów
Wszystko to sterta banałów
Na drogę całus i już zostajesz sama
Biedna mała w sobie zakochana
I tylko

Nic nie czuje moje emocje jakby wygasły
Światło gaśnie może nie mam racji
Próbuje coś zrobić nic mi nie wychodzi
Monotonnie mija chwila w kilka

Jestem wszystkim tym co się toczy przed siebie
Jestem śladem na drodze jestem smugą na niebie
Jestem wszystkim tym co zostawia ich w tyle
Wprowadzony

Zero mitu zero kitu trzy osoby
Projekt nowy rusza w miasto dziś
Spada jak grad na wasze głowy
Czyste słowa mocny bit i płyty zgrzyt
To wszystko dla

moment
Ou ohhh ou ohhhhh
A tout moment
A tout moment
A tout moment
A tout moment
A tout moment
Bing bing bal pete
Si'w pa poze'w wap rete
A tout moment

Wydaj płytę
Wyda wydaj płytę ziom
Wydaj płytę
Wyda wydaj płytę ją
Wydaj płytę
Wyda wydaj płytę ziom
Wydaj płytę
Wyda wydaj płytę ją

Popatrz w tył i

Wyjdę na zewnątrz zaczne żyć
Na pustyni nie ma nic
Jak po uszy wciąga zabija monotonia
Wieczny smutek muszę zmyć

Błyska w górę płomień który