Lyrics:
Łatałem pudło stare
By mogła najpiękniej brzmieć
Lecz próżno czekam z nadzieją
Znikła piosenka sprzed lat
Bo myśli nam wietrzeją
Naftalinowy nasz świat
gównem nie szukam wytwórnię
Dalej gardzę polskim rapem tak jak gardziłem na Źródle
Dalej będą szczekać małe kundle
Żal mi było was umazać gównem
Bo to jest
kurwa rzeź grzyby mówią że to plastik
Nie mam już GG ale mają je wszystkie moje czapki
Z fiuta wystrzeliły kijanki
Bo jadę se na biwak
Jadę se na biwak
Mordo kocham doggystyle
Dwa razy pod rząd ten ładunek z jaj idzie
W całym klubie mam jebany soldout
Bo nie prowadzę życia już na zrywie
Turi Giuliani
jeszcze
Jestem na trasie i robię co zechcę nic nie poradzę bo już taki jestem
Teraz mam drogie te rzeczy na sobie tylne siedzenia i wersy w głowie
Nie
Potem se wchodzę na Glamrap
Bo w nocy i za dnia mam w domu afery jak Doda i Majdan
Zakładam jej jaja na oczy jak Rayban i palę se wiadra
Najpierw
Some say I want to live low hills
Wen the things I hear them are funny
O lon join them o ironi roni
Omo ele sho bo mi
I wan tell your father I saw you
So
to ja
Zapowiadałem się raz tragedia a raz wybitnie
Marzenia wnet zamieniłem na fakt
Ale te małe bo na większe nie ma czasu się wytnie
Kolejny kadr z
na role wyklęci jak Szarlej i milczący jak mnisi
My nie pytaj bo więcej nie powiem to wszystko do czasu gdy nic mnie nie przyćmi
o zdradzie
Nikt nie zapomni ci pamiętnej nocy
Nie feruj wyroków o stadzie
Bo będziesz ofiarą wypaloną flarą bez mocy
Nie mamy ochoty już na nic
Nie
na potem
Żal za stracone szanse we śnie
Pokażę nieznane rejony i powiem dlaczego masz krocie bo nie
Zamieniamy się myślami i ruszamy na szlak
Nikt z
próbuję pić i palić skrętów
Bo teraz nie pomoże już nic
Może to ostatni raz kiedy nie ma jej
Każdy dzień to dla mnie rok jak w szalonym śnie
Kiedy znów
na myśl
Że ktoś chce mnie zdemaskować
Bo już skoro świt Jurcio grał jak z płyt
Tej piosenki tajny rytm
La la la
Tego nikt nie zgadnie
Co mam w sercu
pań
Nie pomogły płachty ani krzyk
Nie mógł zmusić go do walki nikt
Kwiatki wciąż wąchać chciał
Już naturę taką miał
Już naturę widać taką miał
No bo
wdziękiem? Nic tu wiecznie nie trwa
Nic się nie klei czasem jak wymięta bletka
Żywa legenda może być żywym trupem lub żyć super
Bo świnie wywęszyły trufle
wszystkie
Bo nie fart to nie fart ale kiedyś pryśnie
Co się musi zepsuć żeby potem było dobrze
Ważne nie tracić wiary i podążać po tej drodze
Ja wierze a czy
koję każdą ranę
Resztę pochłonie ogień reszta ma przejebane
Więc świat poczuje odwet będę zapalnikiem sporów
Bo przedobrzyłeś pozbawiając tych ludzi
ogóle mnie nie martwi
Po raz ostatni
Dla tych co tu byli braćmi Grimm
Bo uwierzyli w bajki
Idź jestem ponad tym
Choćby nikt nie wierzył że to jest Ariadny
niebie
Czy przydałby się swetr
Bo za cholerę nie wiem
Jak w grudniu w niebie jest
A tu święta
A tu święta
Zrobili Niemcy piękny film
Hitler Adolf w nim
Plac z filmu Krauze mogłeś kiedyś o nim słyszeć
Mogłeś? Nie lubię tego słowa to warunek
Został żal bo dawno minął już czas na próbę
Czas na bzdurę masz
porządku zawsze charakterny Sokół
Tak jak ty byłem naiwną ofiarą bloków
Miłość tylko ona nas wyzwoli
Bo lepiej jest nie walczyć kiedy walka jest o nic
Lepiej
placu
Sierota blond cymbał w pałacu komponuje pop fokstrota
Rap wrócił działamy jak czyściciel
Ale nie w opcji szczota bo to całe nasze życie
Słów używamy
Mości gospodarzu
Domowy szafrarzu
Każ dać bufet wina
Bo w brzuchu ruina
Dla większej ofiary
Daj dobrej gorzały
Hej kolęda kolęda
Mościa gospodyni
Domowa
musisz wiedzieć nie zagram w żadną z tych gier
Dalej zamieszany w to a wcale nie prosiłem
Co jest grane bo wkurwiają tylko jak to jest możliwe
Nie mam siły
Discuss these BO Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In