Search results for 'teachers by pod' Page #55

and some critics
Who we're used to by now
Who think we're worshipping a man
The truth is I wish I could worship him
Because he's worshippable
Falsehood

by a decimal
Because your schools and your so-called teachers
Failed to teach the fundamentals of real knowledge
And education and society
Its a load

The shells fly, chaos punctuated by blasts
This isn't the first or the last
Led by a devious fool but what can we do
With their heads turned, then

and messages call me a teacher
Givin directions and reasons regardless the season
Clearly
This is all theory 
But I wear it like jewellery
Know that this ain't

naprawdę doceniam
To Ty pokazałeś mi
Jak wyrosnąć na człowieka

Zapytałem kiedyś
Prawdziwego przyjaciela
Co by zrobił
Gdybym nagle uciekł do nieba

piosenką z dobrymi słowami
Bo jesteś piosenką którą pod swetrem grubym niosę
By się ogrzała idąc z nami
By się ogrzała idąc z nami
Idąc z nami
Bo jesteś dla

wygodne by Było modne

Co jest ważne
Życiowe podniety kobiety balety bity oraz kiety
Nie wiesz sam kiedy krzykniesz o rety
Gdy zdrowie odejdzie na zawsze

porzucić

Emigrujcie wyprzedajcie swój dobytek
By po latach wrócić do gówna które było przedtem
Zjednoczeni pod wspólnym sztandarem
Jedna polska zawiści i

towarzycho
Pij szybko i na czysto żeby szybko znieczuliło
By serce mocniej bilo by się ziomuś czul jak w domu
Z kim i gdzie nie mów nikomu odrobina rap

musisz lecieć pod wiatr
Pod wiatr

Nie pozwól na to by stracić teraz wszystko
Celuję w środek zapewniam świetlaną przyszłość sobie
Możesz wybrać

szargasz honor
Mówią złe powstanie Banda tchórzy
Ja niosę pamięć Ty nieś strach jak Francuzi
Pradziad w AK wśród Warszawskich piątek
Stał pod ostrzałem z

Zawsze byłem w stanie wytrzymywać presje
Po latach myślę że jestem w stanie już niewiele więcej
Dać siebie pod naciskiem gram ostro na stole leży

trzeba szklany z wachą
By zatrzymać kilka łez i te strzały w patos
By poświęcić jeden kurwa dzień naszym starym czasom
Zakładam Naje z 2k6 znowu schlany w

przyłożę się do tego by komuś żyło się gorzej
Moja to wina? Przyczyna czasy bezwzględne
Klnę się na wiarę że za frajer często ponoszę karę
Prawo stare czy

Uwierz jestem tu słowa płyną jak rzeką
Czuję przeciąg by poniekąd powrócić tu jak echo i czuć
O jeden most za daleko pod zamkniętą powieką nadal

a pod
You were all that I was not
We were so in love we were blinded by our youth
Thought you were the one
And it could've been fun and it might've been

prace nie trzymam tego w ukryciu
W piciu nie zatracaj siebie odstaw ten codzienny melanż
Co prowadzi szlakiem eleganta pod poziom śmierdziela
Później

Wstaje rano chłop by iść do roboty słyszy w radiu skrzypce wbijające się do głowy
Które dają myśli skąpane w nienawiści bo co noc mu się śni lepsze

méj dědině. 

Keby prišeł počestný, a měl líčka hładká, k temu bych sa skłoniła, jak jahoda sładká. 

Kdo by vás młádenci nemiłovał, ste jak by obrázek

podły a człowiek uległy

Forma forma pro forma no proste
Pod górę i tam wejść Cześć DDK krążek
Pięć dążę drążę myślę że przyszedł czas
Posłuchać tego

Ja własny cel w życiu od dawna mam
By go osiągnąć wszystko oddam
Nie podam się bo to mi nie pomoże
Nie pojadę pod prąd na jakimś motorze
Bo mnie

krew mnie nie zawiodła
Zakochałem się w tobie tylko to jest ważne dobra
Pamiętam parkiet nie no chuj ziom dramat
Gdyby ktoś ci opowiedział to byś

Piękny letni wieczór był kiedy się poznali
Ona szła ze swoją matką on pod blokiem szluge palił
Chował się małolat by go nikt nie wylukał
Był skromnym

marnie
Bo tylko raz się zrywa kwiat
Bo tylko wtedy pięknie pachnie
Bo tylko raz się zrywa kwiat
By od tej chwili ginął marnie

Kładę kwiaty pod Twoim domem