Search results for 'w by mya' Page #48

Też byłem w raju jak ty śniłem w objęciach matki
Życie co prysło jak sny dziś ciągle czegoś brak mi
Ogród zarosły chwasty rosną mi w piersi jak krzyk

wypas w ciul jest klima by się poczuć jak król
Syfu tu ni ma jest kultura full przy dźwiękach pianina kurwimy wina
Cool wypas mam pięć pól i ul ty nie

tę jedną noc
W tę jedną noc

Dzisiaj gdym do ciebie przyszedł z rana
By cię zbudzić ukochana
Z twego rannego snu
Dzisiaj nie zastałem ciebie w domu
Boś

bój się ogarnę chociaż wiem że było blisko by mi strzelali tę salwę w niebo
Rozkwitały pąki białych róż
Ale to nie na mój grób jeszcze
I choć zgolony na

jestem
Pozdrawiam serdecznie

U mnie w pracy wolno palić
U mnie w pracy wolno pić
U mnie w pracy urlop płatny 365 dni
U mnie w pracy są kolędy
I wypady na

nie tylko poczekał na seniora
Ale stanął wcześniej by mu ułatwić wejście

Jeszcze mam wiarę w człowieka
Choć niby stale narzekam
Jeszcze mam wiarę w

dosłownie a Ty nie świruj
Mi tytan w głowę wszczepił neurochirurg
Co byś zrobił? Piszczał jak pizda
Ja znam tylko pisk groupies i bramek na lotniskach
Bo

hip hop
Ten trop okazuje nowe problemy nowe opcje
Pierdol złe myśli pokaż skrajne emocje
One siedzą w nas wyznaczają proporcje
By uwzględnić siłę w

on August 21st
This summer was by far the worse
By far the worse
By far the worse
By far the worse (My_Kayla you hear me?)

Now I'm 3 cousins down
And my

przewinienia
Miejskie bagno tutaj nie masz wytchnienia
Czasem by godnie żyć trzeba głową w mur bić dzieciak to jeszcze nic
Pamiętaj skąd jesteś stale
Nigdy nie

szansę wykorzystaj zapisz to w swym zeszycie
Byś pamiętał że też żyjesz jak my
Jak czujesz to teraz znowu to już wiesz że to Ty
Teraz wiesz już że żyjesz

wieje bo!
Szczególnie wtedy kiedy wiatr wieje w plecy
Lubię hip-hopowej dostawać hecy!
I wtedy wzywam swych koleżków do
Teraz by Peja zatopił się w to!

warto by truły
Jeszcze młodej krwi
Nadzieja wciąż się tli
W te wszystkie szare dni ona jest moją mocą (tak)
Wciąż daje sok zepsutym owocom
Przynosi sen

będę opowiadał
Ten rap dawał motywację byś poprzeczkę wyżej stawiał
Chciałbym znowu pomóc tobie tak byś też odnalazł drogę
Abyś z głowa w chmurach

toalecie to rozkaz
Trzeba w głowie swe talenty rozpoznać
Nim głowa ta stanie się zbyt dorosła
Bądź więc na tropie by z powołaniem nieba
Nie rozminąć się jak

To nasze miasto nasza duma nasz styl
Będziemy tu zawsze nie opadniemy z sił
Nie zmienisz tego choć bardzo byś chciał
Nie ulegniemy zapał będzie w nas

Posłuchaj w kilku słowach w kilku słowach
To bardzo prawdziwe
Posłuchaj w kilku słowach w kilku słowach
To bardzo prawdziwe
Posłuchaj w kilku słowach

moje marzenia spadną z nim akurat
Od kilku lat błądziły gdzieś w chmurach
Muszę je złapać muszę
Nie chcę by czuły się jak ja gdy walną o ziemię
Jestem

Teraz w modzie tuna jęki jak pies by sukę jebał
Podrabiane z zagranicy RPK Logo Dzielnicy
Oryginalny rap z roku na rok sam się ćwiczy
Powracam do tematu

swą
Patrzę w lustro i stale pukam w swoje drzwi

I szukam Go przez cały dzień
I szukam Coś co zbawi mnie
I może w końcu znajdę sposób
By mieszkać

czasem tak wyhamować
By móc życie przewartościować
Ale opuszczam zamknięte ściany
Za nimi piękne w kwiaty dywany

Wyłaź z paki i chodź ze mną
W złote

PPZ dawaj dawaj

Dzisiaj Slum Dog Studio Anglia Manchester
Dwie godziny wcześniej u braciaków w Lester
Po koncercie jedziemy dalej poznać nowe miejsce

Stoję pod twoim domem trzymając w rękach klingę
Wcześniej odciąłem prąd nie zadzwonisz na policję
W nocy miewam krwawe wizje niech twój Bóg mi

Nie jestem królem dopalaczy nie sprzedam ci śmierci
To gówno to wyjątkowe gówno nie śmierdzi
B.O.K to znak jakości w świecie bez wartości
Ostatni