Search results for 'w.s' Page #130

Pamiętam czas gdy robiliśmy rap w domu na słabym sprzęcie
I nikt nie pytał nas ile mamy wyświetleń
Dziś muzyka to statystyka ile naliczy serwer wejść

Tak wygląda Polski rap biznes
Mimo syfu dalej w tym cisnę
Ja te wszystkie machloje wywlekam
Podczas gdy ty od tematu uciekasz

Tak wygląda Polski rap

Niech papiery tańczą tak jak liście
Gruby gotuję bit jak się nie najedliście
Kick napierdala z buta a clapy to liście
Siarczyste w parku jointy są

It's something I got to get clear

Miałem już nigdy nic nie nagrać ale alfabet w tle
Mówi A jak artysta B jak bourbon C jak czemu nie
I nie wiem gdzie

Jesteś z tych co nie siadają plecami do wejścia
Masz w głowie czarną chmurę i w żołądku bryłę lodu
Jesteś błędem w kodzie
Nie masz nic ale jesteś

Życie bije po twarzy żebyś nie marzył i żył w bólach
Zwala z nóg jak zubożały uran
Nikt tu nie karmi piersią nie rozpieszcza nie przytula
Jak

W tym mieście wielcy ludzie się rodzili
W tym mieście ludzie o wolność walczyli
Teraz przekrętu i smrodu ukryć już się nie da
Prawie zawsze jak

Taka taka piękna taka taka miła
Rozkochała w sobie i zostawiła
Taka taka słodka taka doskonała
Obcas wbiła w serce i nawiała

Taka taka piękna taka

Nie wiem czy jestem w stanie dla mnie to podróż w nieznane
Ale mam wiarę na duszy gołębia i wronę
Kolejka rusza bilet mam w jedną stronę w tym utonę

Niby z ustami a bez słów
Biegną przez życie a bez nóg
Pulsują żyły a bez krwi
Tylu już przestało żyć

A Ty żyj w Nim
A Ty żyj w Nim
A Ty żyj w Nim

Napisałeś że lubisz to co robię
Że odnajdujesz moc w sobie, kiedy piszę
Że mój głos w Tobie umie zamordować ciszę
Więc dlaczego dziś milczę
Piszę że

W każdą noc i w każdy dzień
Zawsze będę kochać cię
Podaruje ci twój świat
Za magiczne słowo tak

W każdą noc i w każdy dzień
Zawsze będę kochać cię

Popatrz w moje oczy to nie szablonowy dotyk
Odszukaj sentencji bo wygląd jest nieistotny
To wybór nie jest taki po prostu prostu
Po prostu bądź z tym

towar to nie przepal się do końca
Widzę „nie" mówisz w oczy a z nienawiści się dąsasz
Karawana leci popatrz na tych co nie mogą
Zdrowia pieniędzy ciepłych

tym o życiach goryczy
O kłamstwach oszustwach nie dotrzymanej obietnicy
Zwalczam złość w sobie złość miejskiej ulicy
A świat obok pędzi ciężko jest

Zostań obok zostań jeszcze raz
Przepłyń ze mną wody przyszłych lat
Nie pamiętaj złego kiedy ja chcę upaść Ci do stóp
Przetańcz ze mną ciemność w

spełniał nie swoich ambicji
W domu dramat masz aferę nie wsparcie
Bo życia hajs poszedł na kwaterę i żarcie
A nie przelewało się tu nigdy jak w willi
Więc

Ona ma ona ma ona ma ona ma to

Ma na imię Miłość której nie mam dość
Maleńka i piękna z Tobą w dzień i w noc
Ma na imię Miłość jasno się woź
Wspaniała

Oślepia sztuczne słońce Cię nakręca strach napędza tak
Ustami łapiesz życie w dłoni nić przerwana słony smak
Nowy świat w bólu gdy przychodzisz nagi

Minuty płyną jak stare miasto płyta
Za mało godzin w dobie i ta cisza jak pędziwiatr
Na prędkości ogarniam sytuację
Cały dzień nie dość mi czasu

Czuję niesmak wśród ludzi w komunikacji miejskiej
Wszędzie tłok i śmierdzi i czuję że też śmierdzę
Kurwa moje auto stoi znowu u Bogdana
Mija miesiąc

Witam was w NH
Witam was w NH
Witam was w NH
Witam was w NH
Witam was w NH

Kolejny raz Nowa huta przy mikrofonach
To południowa strona (rap dla

Ten kraj jest jak jest Chester's Mill
Czy to że jestem w nim czyni to miejsce złym
Ten kraj jest jak jest Chester's Mill
Czy to że jesteś w nim czyni

Przed oczami retrospekcje rzeczy
Które w życiu miały swoje miejsce i znaczenie
Mniejsze lub większe

Dzień jak co dzień szczęśliwy że się obudziłem