Search results for 'TY' Page #149

Znowu upadam ja znowu upadam
Błądzę myślami sam nie wiem gdzie
Wiem jesteś ty
Ty ufasz mi

Wiem jesteś ty
Pomożesz mi
Jestem na samym dnie ja jestem

Nie jestem sobą oddalem kawalek siebie w nałogi
A jednym z nałogów to ty a jednym z nałogów to ty
Powiedz mi jak mam sie pozbierac kiedy nie widze

Plejady tworzą układy jasnych plam
Niektórzy myślą że to idzie noc i Ty
Nad ranem anioł zmienia swoją twarz
Mordercy czyszczą broń by zadać cios i my

Pseudo sie wypina choc w oczy tobie sprzyja
Nazywac siebie bratem ty raczysz go
Gotówką dobrym słowem i batatem
Ta kurwa znow po cichu mówi
I w duszy sie

Kazdy biega tu za chlebem a ty niby tego nie wiesz
Panstwo w panstwe to racje ktore nas dzis wyprzedzaja
Ty tez gonisz za hajsem Emigracja dzis maraton

kocham
O czym ty dobrze wiesz
Chcę już być razem z Tobą
I całować Cię wciąż

Och jak bardzo Cię kocham
O czym ty dobrze wiesz
Chcę już być razem z Tobą
I

czerwonym gdy ty rzuciłeś nam w twarz
Pełną plugastwa puszkę pandory co podzieliła nas

Panie kaczyński panie kaczyński na cóż ci było to
Kiedy my z czoła

czas się nie martw skarbie
Mamy plan by je spełniać

Tylko ty Tylko my i nic więcej nie ma znaczeń
Obojętność
Nigdy w życiu
Gdy wylewam to na papier

Nasza akademia czyli my
Nasza akademia on i ty
Nasza akademia ja my ty i wy

Akademia to i ja i ty
Akademia to i my i wy
Czyli wszyscy my i ty i ty i

Ty polityku który wzrostu ma metr sześćdziesiąt dwa gdy stoi na palcach
Zanim zabronisz palić zapamiętaj że trawkę robi się z konopi
A poza tym

Kij

Obudził mnie dzień słoneczny jak ty
Dzień w którym odchodzą w mną pamięć złe sny
Obudził mnie dzień co zdarza się raz
Wychodzę przed dom i widzę co

Za dużo dałem a ty za dużo zabrałaś
Za dużo miałem chyba te oczekiwania
Dałem Ci słowo a ty co mi dałaś w zamian
Chyba nic co bym chciał bo ty

stresie ty pewnie masz lajcik
Ja myśle jak zarobić a ty za hajs starych tańczysz
Dlatego przepaść miedzy nami jest tak spora
Wszystko czego potrzebujesz

smutna jest
Chciałbym z tobą kochać się
Lecz ty mówisz nie

Pada pada pada deszcz
Pogoda bardzo smutna jest
Chciałbym z tobą kochać się
Lecz ty mówisz nie

Ty dobry Boże biednego ochraniasz
Ty dobry Boże biednego ochraniasz

Sprawiedliwi cieszą się i weselą przed Bogiem
I rozkoszują radością
Śpiewajcie

(ty ty chyba nie)
Jestem mental giant (ty chyba we śnie)
Jestem mental giant (szukaj w tłumaczu google)
Jestem mental giant (w polskim rapie biały kruk)

Ty byłaś moją gwiazdą ja ciebie doceniałem
Kochałem starałem ale od ciebie ja nie dostałem
Tego co oczekiwałem byłem ziomie zbyt ślepym
Tym razem

trafia ciągle w moje gusta
Dla mnie to nie jest tak jak
Robię to nocami, a Ty wtedy tam spać masz
A Ty wtedy tam spać masz, robię to nocami a Ty wtedy tam

promocji
Mam te pare płyt na koncie nie musze być na froncie
A ty tam się wpychaj łapami dupą nogami
Zresztą chuj z wami wiesz o co mi chodzi
Mija

Chcę Ci jedno dziś powiedzieć
Całus jeden to nie grzech
Lecz tak trudno jest mi mówić
Bo Ty nie chcesz widzieć mnie
Słyszysz jak me serce bije
Całus

Ty budzisz mnie co ranek
Swym gestem onieśmielasz
Szepczesz czułe słowa
I wzrokiem swym rozbierasz
Taka namiętna i taka piękna
Zarazem jesteś taka

mi szanse
By zacząć od nowa

A jak tak bardzo kocham Cię
I nie mogę tego znieść
Jak Ty oszukujesz mnie
Ty ciągle kłamiesz robisz wstyd
No proszę weź

Deszcz lunął nagle i obmył ulice
Ludzi zapędził do bram
Mokną chodniki i kamienice
A jezdnią ty kroczysz sam

Bo ty przychodzisz zawsze z deszczem

Nie mam siana
Nie mam vana
A Ty jesteś zakochana
Więc kochana
Lej szampana
W końcu jesteś zakochana

Obudziłem z rana się
Głowa znowu boli mnie
Czas